- autor: admin, 2010-05-30 18:45
-
Po pierwszych 45 min Dytmarów przegrywał 1:0, lecz w II części spotkania po znakomitej grze nasi piłkarze zdołali zdobyć 3 bramki i zgarnąć 3 punkty w starciu z ostatnią w tabeli Moszczanką.
Skład: Koźmic, Jakubiak, Kurowski, Smoter, Mięczakowski, Gaura, Mroczek, Muzyka, Utrat, Krzywoń, Remez.
Bramki: Utrat, Remez, Muzyka(karny)
Dzisiaj na boisku w Łące Prudnickiej LZS Dytmarów podejmował niżej notowany LZS Sudety Moszczanka. Nasz zespół cały mecz grał wyjściową jedenastką, z powodu braku rezerwowych. Mecz rozpoczął się od mocnego uderzenia przyjezdnych. Dogodnych sytuacji nie potrafili wykorzystać m.in. Remez i Utrat. W dalszej części gry oba zespoły toczyły wyrównany pojedynek. Nasz zespół raz za razem stwarzał zagrożenie pod bramką gospodarzy, lecz równocześnie popełniał proste błędy w obronie czego wynikiem była stracona bramka w około 35 minucie meczu. Po 45 minutach nasi piłkarze schodzili do szatni przegrywając 1:0. Wynik ten był małą sensacją zważając na fantastyczną formę naszego zespołu w ostatnich meczach. Jak można było się spodziewać Dytmarowianie od razu po rozpoczęciu II połowy rzucili się do ataku. Zapominając czasami o skutecznej grze w defensywie podopieczni Edwarda Marmonia kilka razy dopuścili do groźnych sytuacji ze strony rywali. Na nasz szczęście skutecznie w bramce interweniował Koźmic. W końcu zmasowane ataki przyniosły oczekiwany rezultat. Na lewej flance Krzywoń łatwo minął obrońcę i dokładnie dośrodkował do nadbiegającego Utrata, który z najbliższej odległości strzela pierwszą bramkę dla swojego zespołu doprowadzając tym samym do wyrównania. Chwilę później po wzorowo wyprowadzonym kontrataku Remez sprowadzony do parteru leżąc na 5 metrze umieszcza piłkę w siatce wyprowadzając LZS Dytmarów na prowadzenie 1:2. W drugiej części tego meczu Moszczanka nie stwarzała sobie już tak często dobrych sytuacji podbramkowych jak w I połowie. Sporadyczne akcje gospodarzy zatrzymywały się na obrońcach lub bramkarzu Dytmarowa. W 80 minucie do płaskim dograniu z głębi pola Remez doszedł do piłki walcząc bark w bark z obrońcą gospodarzy. Tuż przed oddaniem strzału zostaje brutalnie sfaulowany za co sędzia dyktuje rzut karny. Do ustawionej na 11 metrze piłki podszedł Muzyka i pewnym strzałem w lewą stronę bramki ustala wynik na 1:3 dla LZS-u Dytmarów.
Należy podkreślić, że warunki pogodowe nie sprzyjały dobremu widowisku, a stan murawy w Łące Prudnickiej pozostawiał wiele do życzenia...
Następny mecz LZS Dytmarów rozegra w czwartek z Zawadą. Miejmy nadzieję, że to spotkanie nasz zespół rozegra na boisku w Dytmarowie, które obecnie po obfitych deszczach nie jest w najlepszym stanie.
Zapowiedź meczu wkrótce...