- autor: admin, 2010-05-09 23:23
-
LZS Dytmarów zwycięża wyżej notowanego przeciwnika 1:0 i pnie się w górę tabeli.
Skład: Koźmic, Jakubiak, Mięczakowski, Mielnik, Kurowski, Gaura, Muzyka, Kaliciński, Utrat, Remez, Krzywoń.
Bramka: Remez (38 min)
W starciu naszej drużyny z LZS-em Niemysłowice trudno było wskazać zdecydowanego faworyta. I słusznie. Mecz rozpoczął się bardzo spokojnie. Obie drużyny ograniczały się do zbyt słabych lub niecelnych strzałów z dalszej odległości. Z czasem gra się ożywiła. Na środku boiska dobrze spisywał się duet Muzyka - Kaliciński, którzy mądrze rozgrywali każdą piłkę. Bo błędach obrony kilkakrotnie swój zespół przed utratą bramki musiał ratować doskonale dysponowany tego dnia Koźmic. W 38 minucie w polu karnym przeciwnika fantastycznie zachowuje się Remez odbierając piłkę obrońcy i w sytuacji sam na sam z bramkarzem zachowuje zimną krew umieszczając piłkę w siatce i jak się później okazuje ustalając wynik spotkania. Niemysłowice już od początku drugiej części spotkania ruszyły do ataku. Nasi obrońcy mieli dużo kłopotów z upilnowaniem wprowadzonego po przerwie W. Bedryja. Ten sam zawodnik dwukrotnie stawał przed szansą pokonania Koźmica w sytuacji "1 na 1", lecz i tym razem goalkeeper Dytmarowa nie dał się pokonać. Groźne ze strony naszych piłkarzy były rzuty rożne. Po jednym z nich Jakubiak z najbliższej odległości strzela głową nad bramką. Swoją szansę miał także Kaliciński, lecz futbolówka po jego strzale zza pola karnego trafia w poprzeczkę. Ok. 70 min Utrat mając przed sobą jedynie bramkarza gości zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału i w rezultacie powracający obrońca zdołał skutecznie przerwać groźną akcje. W 75 minucie po zagraniu R.Bedryja w polu karnym ręką sędzia spotkania dyktuje rzut karny. Do piłki podchodzi Jakubiak, lecz bramkarz wyczuwa jego intencje i łapie piłkę rzucając się w prawy róg bramki. W 85 min zawodnik gości strzela na bramkę Koźmica, lecz jak to się mówi szczęście sprzyja lepszym, ponieważ piłka ląduje na poprzeczce. Wynik spotkania 1:0.
Przybyli kibice obejrzeli ciekawe widowisko, które zagwarantowali piłkarze obu drużyn. Z meczu na mecz nasza drużyna gra coraz lepiej i co najważniejsze skutecznie. Cieszyć może nie tylko wynik, ale także postawa każdej formacji naszego zespołu, który pomimo nie najlepszego stanu murawy i zmęczenia do końca mądrze się bronił i walczył o jak najlepszy wynik. Za jednego z bohaterów spotkania można uznać Koźmica, dzięki któremu Dytmarów nie stracił żadnej bramki. Swój debiut w LZS-ie Dytmarów zaliczył Tomasz Kaliciński, który po dwuletniej przerwie wraca do piłki nożnej.
Już za tydzień LZS Dytmarów uda się na mecz do Pogórza by zmierzyć się z tamtejszą Polonią - liderem rozgrywek.
[zdjęcia z meczu zaczerpnięte ze strony NTO - z podziękowaniami dla Pana Sławomira Jakubowskiego]
http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/section?Category=GALERIA